Była 18:00 szłam w stronę domu Sophi która mieszka dwa domy dalej. Dziewczyny miały już u niej byc.Doszłam.Zadzwoniłam dzwonkiem i po chwili otworzyła mi roześmiana brunetka.
-Lucy ! -zawołała i ''rzuciła'' mi się na szyję.
-Dziewczyny już są ?
-Umm wiesz nie. Umówiłam się z nimi że spotkamy się na miejscu bo one wiedzą gdzie mieszka Perrie a ty nie.
-Eh , dobra. A teraz może chodźmy się szykowac bo za 1.30 godz musimy byc u Perrie-powiedziałam a Sophia mi tylko przytaknęła i poszłyśmy do jej pokoju.
*GODZINĘ PÓŹNIEJ*
A Sophia w to:
-Kiedy wreszcie skończysz ? -zapytałam Sophi która od kilkunastu minut robi mi makijaż.
-Spokojnie.Niall po nas przyjedzie o 20 po zdążymy.- CO?
-Kto to Niall ?
-Mój kuzyn.
Kiedy skończyła usłyszałyśmy trąbienie samochodu.
-Niall już jest- powiedziała i zeszłyśmy na dół. No,no. Mówiąc szczerze ten Niall to nie był brzydki. Kojarzyłam go ze szkoły ale bardziej zainteresowała mnie osoba siedząca w aucie. Te loki... Gdy tylko ten ktoś mnie zauważył wyszedł z auta a we mnie zaczęła się gromadzic ogromna złośc.Harry.
-Co On tutaj robi !? -krzyknęłam i wskazałam palcem na niego patrząc na przyjaciółkę która mierzyła wściekłym wzrokiem swojego kuzyna.No pięknie !
-Niall! - krzyknęła - musimy pogadac.
-Ale spóźnimy się do Perrie ...
-Oh. Perrie wybaczy . IDZIEMY !
Nie,nie,nie. Zostałam sama z tym idiotą. Świetnie !
-O czym tak myślisz Lucy ? -usłyszałam JEGO głos przy moim uchu. Obróciłam się do niego.
-O niczym co powinno ciebie interesowac Styles - warknęłam
Chciał już coś powiedziedziec ale usłyszeliśmy krzyk Sophi.
-Lucy chodź tu ! Pojedziemy taksówką ! - zawołała wściekła.
-Chętnie-odpowiedziałam
-Do zobaczenia na imprezie kochanie ! -krzykną Styles i się zaśmiał.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------ :)
Dawaj next <3 ciekawe co bd na imprezie! :D
OdpowiedzUsuńUhuhu, Niall jaki wariat haha nic. /Ola
OdpowiedzUsuń